Uwielbiam gadanie o niczym. To jedyna rzecz, o której coś mogę powiedzieć.
czwartek, 23 września 2010
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne - żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
Wczoraj, po 42 latach bycia miłą dziewczynką wzięłam odwet na męskiej części populacji ludzkiej. Wyrzuciłam z siebie wszystkie frustracje, żale i złość.
Miły wieczór... po dawaniu z siebie wszystkiego na zajęciach wsiadam do srebrno - błękitnej torpedy, otwieram okna, wchłaniam zapach ostatniego letniego wieczoru. Droga wiedzie przez las...jest cudownie. Nagle spostrzegam, że z lewej strony zjeżdża na mnie zwierz drogowy, krawężnik jest tak wysoki, że nie mam gdzie uciec. Przyspieszam ale dochodzi mnie przy zakręcie i ociera się obrzydliwie wydając głuche puknięcie.
Zatrzymuję mustanga, on też. Wyciąga rękę, poprawia okulary i puka się w głowę (lub coś co znakomicie ją udaje - dynia na ten przykład). Mija mnie i staje 10 metrów z przodu. Wysiadamy. Jestem z pół metra mniejsza od niego. I słyszę "Co pani robi? Hulajnogę se pani kup, a nie wóz."
Mój samochód nadal stoi kołami prawie na krawężniku...
I nagle, czuję, że właśnie puściły mi ostatnie hamulce chroniące ludzkość przed zagładą. Księżyc skrył się za chmury, wiatr się wzmógł, szyja mi się poszerzyła, kły wydłużyły, jęzor skręcił się w supeł, gałki oczne zaszły krwawym bielmem, z nosa wyszły smarki a z blond splotów powstał kołtun. Zawyłam, wznosząc ręce w górę na środku drogi i drapiąc darń pobocza pazurami stóp. Gore!!!!
- Za obrzydliwca, który z obleśnym uśmiechem dotykał mojego ramienia twierdząc
" Widzę, że mamy się ku sobie. Szkoda, że jestem żonaty" (nawet w koszmarach nie wyobrażałam sobie, że możemy być bliżej od siebie niż długość pokaźnego drąga zakończonego szpikulcem i nasączonego trucizną).
- Za rozsypującego się ze starości profesora, który odpinał i zapinał mi guzik bluzki biorąc moje milczenie powodowane odrazą za oznakę zgody na zakusy " Świetnie pani zna materiał. Co pani powie na asystenturę?".
- Za wszystkich durniów, którzy drapali się przy mnie po pokaźnych owłosionych basiorach, cmokając z zachwytu nad swoja urodą.
- Za tępaków obcinających przy mnie krogulcze szpony u brudnych stóp, prowadzących jednocześnie konwersację na temat poezji Gałczyńskiego.
- Za wszystkich ekshibicjonistów, którzy ganiali mnie po okolicznych lasach, parkach, i czaili się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach wymachując czym tam mieli.
- Za tych, którzy uważają, że nic mnie tak nie zachwyca u mężczyzny jak potężne beknięcie, pierdnięcie i zgniecenie w ręku puszki piwa. Yeah!
- Za wszystkich capów, którzy ziali spoconymi pachami prosto w mój nos w autobusach.
- Za mężczyzn otwierających mi drzwi w wychodzonych brunatnych slipach.
- Za sąsiada - fanatyka siłowni, który odwiedzał mnie zawsze bez podkoszulka prężąc owłosioną klatę, której widoku znieść nie mogłam.
- A! I jeszcze za wszystkich facetów sikających za kioskami, płotami, drzewami, sklepami, murkami, przedszkolami, ławkami, bilbordami...
Basta!
"Duuuurnyyyy duuuuurniuuuu! Czas na nooowe oookuuularyyyy! Aaaaaaaa!"
Wsiadł do auta i uciekł. Pamięć mam doskonałą, więc dokładnie wiem co było napisane na jego tablicy rejestracyjnej.
Dorotka z krainy Oz właśnie wróciła z wojska, i postanowiła, że nie będzie się golić. O!
Po przeczytaniu komentarza Akwarelii dodaję:
Rozważam zorganizowanie prężnie działającej grupy kobiet - ekshibicjonistek wypinających się gremialnie na terenach zielonych, w okolicach hoteli robotniczych, pozostałych jeszcze kopalń i hut oraz burs męskich. Potrzebne dobre zdrowie, refleks i para w nogach (Magenta?) - znajomość sztuk walki i umiejętność sikania na stojąco pożądana.
..........
Po dniach wypełnionych pożegnaniami, pakowaniem, kupowaniem, składaniem, zbieraniem, zastanawianiem się czy to mu się przyda czy nie - udaję się jutro na wschodnią ścianę naszego pięknego kraju. Drżyj Rzeszowie - nadciągam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe dzielna owłosiona dziewczynka:))!
OdpowiedzUsuńYeah!
OdpowiedzUsuńRespect! :)
OdpowiedzUsuńPodobnie (choć pieszkom i zapinając w pośpiechu rozporek) wiał ekshibicjonista w parku, który okazał klejnoty pewnej pani, siedzącej ławkę dalej, niż ja. Myślę że to, co wtedy usłyszał od kobiety najwyraźniej prześladowanej w życiu przez męskie organa, mogło odcisnąć trwały ślad na jego psychice. Ja zaś zyskałam pewność, że wagarowanie też może mieć walor edukacyjny...
:)
Rozważam zorganizowanie prężnie działającej grupy kobiet - ekshibicjonistek wypinających się gremialnie na terenach zielonych, w okolicach hoteli robotniczych, pozostałych jeszcze kopalń i hut oraz burs męskich. Potrzebne dobre zdrowie, refleks i para w nogach (Magenta?) - znajomość sztuk walki pożądana.
OdpowiedzUsuńW sumie pomysł niezły. W kiecce wygodniej dać dyla, w razie by cóś...
OdpowiedzUsuń:)
P.S. Od razu mi się to "prężne (hłe, hłe) działanie" zwizualizowało...
OdpowiedzUsuń:D
Czy to znaczy, ze sa jeszcze sikajacy za budkami, za plotem, pod drzewem?
OdpowiedzUsuńStraszne....
Gdybym mieszkala w Polsce chetnie dolaczylabym do akcji.
Wiedziałam, czułam, że są jeszcze na świecie kobiety z jajami! (hihi...teraz mnie się zwizualizowało)
OdpowiedzUsuńPokazałaś najciemniejszą stronę płci.
OdpowiedzUsuńOdeszła mi ochota na śniadanie przy tych owłosionych basiorach...bleee
:))))))))))))Łączę się " z wyrazami":)siostry:)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do grupy i jeszcze kilka przyprowadzę. W jedności siła ! :)))
OdpowiedzUsuńOdpocznij sobie,żebyś sił dużo miała do czekających nas zmagań:)
Ps. Sikanie na stojąco to pikuś, można opanować;)A takiemu co się obnażał powiedziałam kiedyś, że wszystko wskazuje na to ,że ma masywne zapalenie napletka. Uciekł biedaczek:)))
No proszę, co za siła w kobiecie, uwielbiam... się nadaję, większość warunków spełniam i gotowość :) Dorze się dzień zaczyna :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny KOCHAM WAS:))))!!!!
OdpowiedzUsuńMota - przepraszam ale tu pisze Wieprz:)
Są takie momenty w życiu kobiety, że już nie zdzierży i porządnie się wkurzy :). Gratuluję reakcji! Głupi facio myślał że jeszcze na Ciebie winę zwali. Wrrrrrr!
OdpowiedzUsuńOj trzeba mieć jaja! I coraz częściej zauważam, że to właśnie kobieta jest tą co ma jaja! O!
Faceci są szczególnie agresywni za kółkiem, jakiś diabeł w nich wstępuje. A co powiecie na tekst: No jedź człowieku!!! A przepraszam to baba, a ja do niej powiedziałem człowieku.
OdpowiedzUsuńNa własne uszy słyszałam, także jakby co jestem gotowa do AKCJI :)
Kurza dupa - święta racja!!!
OdpowiedzUsuńCo do akcji to sugerowałabym wypinanie poprzedzić zapuszczeniem się - takim dwumiesięcznym co najmniej. We wszystkich możliwych miejscach.
Dla wątpiących w aktualność tematu sikania w miejscach publicznych: sugeruję spędzić sobotni wieczór na Piotrkowskiej w Łodzi. Smród z bram i widoki - bezcenne.
Mogę tylko sobie przy pomocy mojej skromnej wyobraźni zwizualizować co się działo w ten ciepły wieczór a jako, że jestem wielbicielem horrorów moja wyobraźnia tak mnie przeraziła, że chyba posiedzę do jutra za szafką, o kierowaniu samochodem mogę zapomnieć na co najmniej tydzień :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham Cię!!! I zapisuje się do grupy, tylko muszę trochę potrenować, bo póki co celne i jadowite riposty przychodzą mi do głowy po czasie niestety :(((
OdpowiedzUsuńA... i jeszcze słówko do Stardurst - sikają, sikają, bez żadnego obciachu. Ostatnio postanowiłam sobie, ze przemagając wstręt nie będę odwracała głowy na widok takiego obszczymurka tylko sobie popatrzę oczywiście z odpowiednio zniesmaczonym wyrazem twarzy. Jak sobie jeden z drugim przytnie w pośpiechu suwakiem fujarkę to następnym razem poszuka choćby stacji benzynowej. Buziak!
Niezażegnane atawizmy płci tej samej wyszły na światło dzienne.
OdpowiedzUsuńDo organizacji to ja raczej nie... partie i stowarzyszenie nie dla mnie;) Ale oczywiście pokibicować mogę;)
ja tam na spokojnie podchodze do ekshibicjonistów i zadaje pytanie "a co ty mi tu za pokurcza pokazujesz?", albo nawet z troską w głosie" chłopie przeziębisz się i ci już nie stanie" ;)i też działa bo oni nie takiej reakcji oczekują:)
OdpowiedzUsuńCudny, wspaniały tekścior!!!!!!!!!! Jesteś moją idolką!! :))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńHahahahahaahaa!
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdania, że jak asystentura to tylko u młodego i przystojnego profesora o wybitnie seksownym mózgu:D
Para w nogach jest! Melduję się biga, sięk opie, się potrafi przyłożyć :))
Ale widać, wystarczy huknąć :)))
Ha! Dzika kobieta. Piękne!
OdpowiedzUsuńOjej! Przeczytalam sobie bardzo glosno i nabralam ochote do walki z tymi wszystkimi typami, ktorych cechy charakterystyczne wypisalas u góry! Ja do tej listy dodalabym jeszcze tych co smarkaja ochydnie na trawnik badz chodnik! Jakie to obrzydliwe! Pozdrawiam i trzymam kciuki za Rzeszów -by przetrwal ta wojne!
OdpowiedzUsuńAle dałaś czadu!!!!! :)))
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie dumna! Szkoda, że nie miałaś jakiejś haubicy, żeby mu przywalić.
Do grupy ekshibicjonistek chyba nie dołączę, obawiam się, czy nadal umiem tak szybko biegać, jak w liceum :)))
Miłego wyjazdu!
oooo! ja tez, ja tez!!! za te wszystkie dni męskiej dominacji! zróbmy to!!
OdpowiedzUsuńJa chętna jezdem!Biegam średnio szybko,alem za to pyskata i bojowa!Nadam się?!
OdpowiedzUsuńsuper tekst o tym jak odrazić kobietę,z pieprzem!
OdpowiedzUsuńWoohoooo!
OdpowiedzUsuńdo grupy chętnie przyłączę się, choć nie mam szans na ucieczkę jakby co... Może na czatach bym stanęła?;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko skąd weźmiemy tyle popelinowych płaszczy tak charakterystycznych dla ekshibicjonistów?;))
Pozdrawiam:)
A gdzie "urocza jesteś kiedy się tak złościsz, kochanie?" Toż to ignorant totalny! ;)
OdpowiedzUsuńBrawo! Do grupy exhibicjonistycznej się nie zapiszę (nie będe robić frajdy oblechom), ale jakbyś chciała jeszcze na któregoś nawrzeszczeć to z ogrrrrrromną przyjemnością się dołączę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle tu dzisiaj milutko i przyjaźnie ;)
OdpowiedzUsuń[drapanie w owłosioną klatę]
Rozhulały się dziewczyny, no, no ...
[lubieżne prężenie muskułów]
Trzeba będzie częściej zaglądać ...
[sztach papierosem w stylu P. Marlowe]
papa!
[cwaniackie 'oczko' w stylu pijanego żółwia]
I jeszcze za tych , którzy uważają , że każda kobieta bez mężczyzny tylko czeka na propozycję zapchaj dziury ;)))) Brawo Pieprzu !!! ;))))
OdpowiedzUsuńNo, i doczekał sie ja, że mię Pieprzu odwiedzi!!!
OdpowiedzUsuńCo ino nie dzwoni, nie wiedzieć czemu...
Co do babskiej ekipy mścicielek, to może się nadam, bo umiem soczyście odcharknąć spod serca i celnie trafić facetowi flegmą na buty (chłopaki mnie nauczyli w akademiku).
Ojojoj! jak tu feministycznie sie zrobiło :) jakas Babska Koalicja się zawiązała :P
OdpowiedzUsuńEj baby, baby, chłopy jakie są to są, już ich nie zmienimy w koncu to inny gatunek ;P
ale jak Wam trzeba bedzie lodówkę czy szafę wnieść na czwarte piętro, to pan Rysiu z zarostem pod pachami i spoconym podkoszulkiem bedzie jak znalazł he he he :P Feminizm się szybko skonczy LOL
A to jacyś mężczyźni jeszcze przetrwali ? :):):):)
OdpowiedzUsuń