Niestety, nikt nie potrafił odpowiedzieć poprawnie na wszystkie pytania. A to z tej prostej przyczyny, że ci od których można tego wymagać, mają już pamięć jak rzeszoto. Oczywiście, z wyjątkiem mnie!!!
1. Teodor. Pierwotnie występował tam jeden z braci Damięckich, a później pan Zygmunt Telesfor i Teodor zniknęli, a pan Zygmunt kupił sobie Pankracego.
A tu - Dwaj piraci, piegowaci...tak, kiedyś bajki były czarno - białe.
I śpiewamy...
3. Firma Tadeusza B. Czyli Tadeusza Brosia, który prowadził Teleranek od lat 80 do 90. Oto dowód, Tadeusz Broś i Papa Dance. W 2013 ukazała się książka Sorry Batory, czyli Przypadki Pana Teleranka. Tadeusz Broś zmarł w 2011 roku.
4. To proste - oranżada w proszku i mleko w proszku. Taka dieta.
5. Powrót Do Edenu - główna bohaterka miała na imię Stephanie, a później występowała pod imieniem Tara. Krokodyl wybitnie wzmocnił jej urodę.
Każdy odcinek zaczynał się słowami:
"Nazywam się Stephanie Harper. To jest Eden – królestwo mojego ojca. W dniu jego śmierci, 17 lat temu, byłam samotną i wystraszoną 23-latką. Gdybym wiedziała o czekającym mnie koszmarze, umarła bym razem z nim."
W Polsce serial był emitowany w 1985 roku.
6. ABBA - oczywiście, teraz na nikim nie zrobiłoby to większego wrażenia. Wtedy Polska zamarła -1976 rok. Podobno ABBA dała ten koncert za darmo, bo Polska nie była w stanie im zapłacić. Schody były bez balustrady i miały 6 m wysokości, zejście po nich na obcasach było ekwilibrystyką.
Tu moment zejścia i efektowne rozpoczęcie koncertu;
7. Toby, to bohater serialu Korzenie. Jak wiadomo, tak naprawdę miał na imię Kunta Kinte i był z plemienia Zulusów. Serial był w Polsce emitowany w latach 80. Rodzice nie pozwalali mi go oglądać, ale nie wiedzieli, że telewizor świetnie odbijał się w meblościance Albena "na wysoki połysk".
8. Wojciech Mann.
9. Tango Maanam. Maanam nie zgodził się zagrać koncertu dla partyjnych oficjeli, no i radio dostało zakaz grania ich utworów. Była to niezła zagwozdka dla Marka Niedzwieckiego, bo jak na złość Tango utrzymywało się na pierwszym miejscu dość długo. W radio puszczano tylko początek utworu - te słynne werble.
Posłuchajmy tych werbelków:
10. Carmeny - papierosy, które wyczuwało się ze 100 metrów. Szał.
11. U nas największą kolekcję puszek po piwie z zachodu, można było powiększyć dzięki grzebaniu w śmietniku hotelu Novotel. Jak się miało szczęście, to można było wygrzebać też paczki po papierosach. Osobiście nie grzebałam, rodzice mi zabronili, a matka straszyła żółtaczką.
12. Saturator! - można było zamówić sobie wodę z sokiem, albo nawet z podwójnym sokiem. Sposób mycia tych szklaneczek, z których piło całe miasto był zaiste imponujący.
13. Razem. Seks i muzyka, czego chcieć więcej.
14. Telewizyjne Technikum Rolnicze.
15. Ekran z Bratkiem. Najbardziej pamiętam z niego seriale młodzieżowe, których odcinki puszczano na końcu - Stawiam na Tolka Banana, Szaleństwa Majki Skowron itp.
16. Sportowa Niedziela. Oprócz Spirali, używano także utworu Popcorn Jarra.
17. Tomasz Hopfer.
18. Mała Maggie, Azyl P. Ten utwór mnie strasznie drażnił, tekst jakiś od czapy. Pamiętam, że przerobiłyśmy tę piosenkę i zamiast "na nogach buty dwa", śpiewałyśmy "pod pachą włosy ma".
19. Paweł Kukiz i Aya RL. Moim zdaniem Skóra to najsłabszy utwór na tej świetnej płycie. Tego sukcesu Kukiz więcej nie powtórzył. Na złość wrzucę tu coś innego zamiast Skóry, której do tej pory nie znoszę.
Nagroda jednak być musi.:-)
Buźka. Pieprzu prawie w podróży.
Zdjęcie zrobione w 17 roku życia, ścięłam wtedy długie kłosy . Podobno na tym zdjęciu wyglądam jakbym była wysoka. Tak powiedziała mi pani w dziekanacie, która wybrała mnie do oficjalnego odbierania indeksów na UŚ. Straszliwie się rozczarowała. Bidulka.
Och, Kunta Kinte! Pamiętam, że wtedy nawalał nam kineskop i było widać jedynie zęby i białka błyskające w ciemnościach. Ale i tak oglądałam z zastygłą krwią w tętnicach.
OdpowiedzUsuńFryzurę miałam identyczną!
Znowu się nie przelogowałam, hehe.
UsuńPani szanowna, każden szanujący się blorers ma przynajmniej dwie alterki. (W proszku!)
UsuńMoniś - nie pamiętam wiele z tego filmu - tylko, że Kuntę przemianowano na Tobiego, i że córką była Kizi. Mnie się wydaje, że jeżeli oglądałaś ten film w tym samym czasie co ja - to z pewnością jako płód, albo osesek.
UsuńJa pamiętam tę melodię z czołówki! I zaprawdę,powiadam Ci, niewiele więcej, prócz wrażenia, że MUSZĘ to oglądać.
UsuńGabi, myślisz, że tylko Ty pijasz na śniadanie eliksir młodości? Ha! Zaopatrujemy się u tego samego dilera :)
No to rozczaruję Cię - nie znałam tylko odpowiedzi na 3 pyt... Plakatami z RAZEM wytapetowałam cały pokój na kleju roślinnym biurowym i gumie arabskiej ku ogólnej radości tatusia. Na wodę z saturatora mawiano Gruźliczanka i bywało że puszki po piwie nie mieściły się na meblościance . A buty RELAX i gumy DONALD z historyjkami w albumach pamiętasz ??
OdpowiedzUsuńJaga A - no masz! Oczywiście, że pamiętam. Chociaż moje Relaxy były jakby z wyższej półki, w paski czerwono czarne, bez napisu Relaks na wierzchu i każdy mi ich zazdrościł! Nosiłam aż odpadła podeszwa.
UsuńBuuuuu...moje były "zwyczajne" - czarno czerwone. Siostra miała czarno srebrne :)
Usuń"Tango" nie daje się odtworzyć. Przypadek?
OdpowiedzUsuń:)
0RH+ - żaden tam przypadek, wiadome elementy przeczesują interneta!
Usuńno tak... niejakiego brosia typa oślizgłego poznałam na ogólnopolskim forum teatrów dla dzieci w poznaniu pod koniec jego kariery, był jurorem. ale o tym szczęśliwie zapomniałam i ja też miałam taka fryzurę))a zdjęcie świetne
OdpowiedzUsuńTeatralna - Nikt tak nie potrafił pięknie nie znosić Brosia jak robiłam to ja. Zakaziłam tym wszystkich dookoła, nawet moją mamę, która z natury kocha wszelkie stworzenia duże i małe. Coś w nim było takiego czego znieść nie mogłam...no, nie mogłam.
Usuń:)))) Cudo! I ten kolnierzyk! :)
OdpowiedzUsuńDiable - ciocia dziergała kordonkiem.
Usuńno to jestem półziomkiem pełnokrwistym, a oczywistą oczywistością jest że Pan Mann to Wojciech!:))
OdpowiedzUsuńsza...- z pewnością stąd ta wzajemna sympatia:-)
UsuńRozczuliła mnie nonszalancja gniazda autorki i ten ptak po prawej - prawdopodobny jego mieszkaniec... ;)
OdpowiedzUsuńekolandia - gniazdo mi zostało, a ptak zdechł, bo jednak ptaki tyle nie żyją!A już w czasach robienia zdjęcia słabo się czuł i jedynie pazurem ramienia się trzymał.
UsuńFajne i konkretne wspominki! sama wiele z tego pamiętam, choć nie tak dokładnie z datami itd..
OdpowiedzUsuńOch..aż łza się w oku kreci! Takie programy młodzieżowe jak LUZ, uniwersalne 5-10-15, muzyka i piosenki z tamtych lat... znało się na pamięć teksty.. teraz albo za dużo tego albo już nie to, a może pamięć nie ta.. ;)
www.loonei.blog.pl
edenlas - to se ne wrati. Chociaż może i dobrze, o rany...jaka ja wtedy okropna byłam! Fakt, że teraz jakoś teksty ciężej do głowy wchodzą..
UsuńOraju, pamiętam, piękna Ty :)
OdpowiedzUsuńMargarithes - a Ty jak zwykle dla mnie łaskawa:-))
UsuńWieprzu, nie zdążyłam, tak żałuję, miałam inne krótkie terminy w kalendarz u. Ale wyszło mi 13. Zamiast Razem obstawialam sobotni Dziennik Ludowy lub Zielony Sztandar zawsze w deficytowych ilościach i na zamówienie do teczek. I te kolejki o 6 rano pod kioskiem...Ale Razem, Filipinka, Świat Młodych to moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńStałam. Po "Dziennik Ludowy". Bo te plakaty były największe.
Usuńświetne opowiadania były w ,,Kobiecie Radzieckiej", która była cały czas prenumerowana w naszej szkolnej świetlicy...A w ,,Płomyku" były różne testy na ostatniej stronie- do wyboru różne buty albo kubki i już było wiadomo, jaka jesteś...Ha, ha, uwielbiałam też ,,Razem" i ,,Świat Młodych". :)
UsuńIzabelka, Agniecha, bila - Dziennik Ludowy? w życiu o tym nie słyszałam. Płomyk jak najbardziej, i Na przełaj, i Nowa Wieś:-) Świat Młodych - tylko komiks;-)
UsuńPieprzu, jestem absolutnie pewna, że chodziłyśmy do jednego fryzjera! ;-)
OdpowiedzUsuńI miałyśmy wspólną babcię, która na szydełku dziergała kołnierzyki! Mam ich jeszcze kilka, gdybyś chciała pożyczyć ;-)
UsuńWasz fryzjer moim fryzjerem. Może w całej Polsce był tylko jeden?
UsuńNa Limala. Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie. Wąsów nie miałam.
Kalina, Agniecha - kiedyś, jeśli była modna jakaś fryzura to oznaczało, że jest obowiązkowa. I z głowy, nie trzeba się było zastanawiać jak się uczesać, wystarczyło wyjrzeć przez okno i wskazać palcem najbliżej przechodzącą osobę.
UsuńMusiałam wrócić do poprzedniego postu i... niestety, na przerażającą większość tych pytań znałam odpowiedź. A jak ktoś chce mnie wnerwić to pokazuje mi zdjęcie na którym miałam fryzurę podobną o ile n ie identyczną.
OdpowiedzUsuńNivejko - to masz szczęście, że to jest Twoja najgorsza fotka. Moja to zdjęcie kiedy wyskakuję nago z łazienki udając człowieka jaskiniowego. I co najgorsze, wiem że ona istnieje tylko nie wiem gdzie! Ktoś może mnie kiedyś szantażować jak już będę odbierać Nobla.
UsuńWygladasz na tej fotce rewelacyjnie! Te kolnierzyki tez pamietam. :)
OdpowiedzUsuńLola - do tej pory zdarza mi się wyglądać lepiej na zdjęciach niż w rzeczywistości, powinnam była zostać fotomodelką - qcze...na zdjęciach to ja zwykle jestem wyższa!
UsuńSzkoda, że tak późno zauważyłem ten quiz. Nie znałem odpowiedzi tylko na 3 pytania:
OdpowiedzUsuń3. Bo zapomniałem nazwiska, ale wiedziałem, o kogo chodzi.
8. Bo nie skumałem pytania - w końcu, w 5-10-15 było wielu prowadzących.
20. Odpowiedź wprawdzie znałem (Lidka - zawsze!), ale nie wiedziałem, która jest prawidłowa.
Ale i tak dzięki za fajną zabawę.
Nitager - zaskoczyłeś? mnie! Bo jednak "za jej Poli Raksy twarz...", a tu Lidka? Zastanawiam się czy to z powodu pochodzenia Marusi?
UsuńChorera jasna natychmiast żądam wydania mię nagrody gównej! To, ze się spóźniłam, to przecież nie o to, nie to. Wszystko wiedziałam, bo ja właśnie ziomal Pieprzu jestem! ( łącznie z niejedną reklamówką kupioną pod Skarbkiem i pierwszymi dżinksami za walutę w Pewexie koło Spodka ) A zdjęcie? Kochana myślałam, ze to ja na dyplomowym, w tym samym dziekanacie:) Ech, byli czasy!
OdpowiedzUsuńzośka - no, proszę! To my wszyscy z jednej paczki! :-)
UsuńOżeszszsz... normalnie nic się nie zmieniłaś od siedemnastych urodzin... na bank przemywasz się formaliną.
OdpowiedzUsuńA myślałam, że rozczarować to się może czarownik/ czarownica na emeryturze... A i myślałam, że odbierają indeksy oficjalnie osoby z wyśmienicie danym egzaminem wstępnym... A to się można roz... Pomylić... :)))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem obydwa posty i stwierdzam, że moje ziomkostwo jest, niestety, w powijakach :P
OdpowiedzUsuń